Wizyta u Dr. Hansa J. Rychtera

 

Doktora Hansa Rychtera DL7SK, znałem z czasów mojej pracy zawodowej w Fizyczno Technicznym Instytucie Naukowym - PTB w Braunschweigu. Ale z wielu powodów, nie mieliśmy okazji się wówczas spotkać. Obecnie łączy nas krótkofalarstwo i pasja propagowania historii krótkofalarstwa dzisiejszej młodzieży i przyszłym jej pokoleniom.

 

Tak się złożyło, że członek GFGF Krystian Kryska, zorganizował spotkanie największych ekspertów urządzeń łączności Wehrmachtu -  z Niemiec Dr. Hansa Richtera, a z Polski Wiktora Bienia SP6HDE. Poprzez Krystiana, ja również miałem możliwość wzięcia udziału w tym spotkaniu. Uczestnicy spotkania: Foto z lewej str. Wiktor Bień, Józef Brakoniecki - ekspert z łączności morskiej, Dr. Hans Richter, Krystian Kryska. Foto z prawej str. Józef Brakoniecki, Günter Kulik - ekspert cywilnych służb łączności, Dr. Hans Richter, Krystian Kryska, Dr. Eckart Viehl.

           

Celem spotkania było fachowe wsparcie polskich kolekcjonerów, oraz koordynacja wspólnego stoiska na Targach Interradio 2007 w Hannoverze. Krystian Kryska przekazał 21 miesięczników Funkgeschichte, (Zeszyty informacyjne GFGF) na ręce polskich kolekcjonerów, z prośbą o udostępnienie ich też innym kolegom.         

 

Hans Richter wydał razem z naszym, niestety przedwcześnie zmarłym redaktorem GFGF G. Ebelingem, kilka tomów dokumentacji urządzeń łączności Wehrmachtu. Na prawym zdjęciu Wiktor Bień pokazuje album zdjęć ze swojej liczącej ponad 400 sztuk kolekcji, pieczołowicie i z najwyższą precyzją odrestaurowanych wojskowych urządzeń łączności.

Hans DL7SK jest też aktywnym krótkofalowcem. Jest często słyszany na fali krótkiej w kręgach Nostalgii. Tutaj siedzi przy swej radiostacji.

 

Hans posiada nie tylko liczne urządzenia nadawcze Wehrmachtu, lecz również radioodbiorniki z okresu ostatnich 80 lat.

To jest fragment z Jego kolekcji urządzeń łączności Wehrmachtu. Niektóre z nich są dobrze znane starszym kolekcjonerom, po wojnie były przerabiane na pasma amatorskie.

Tu widzimy magnetofon Wehrmachtu, istniało kilka wersji: z sprężynowym lub elektrycznym napędem. To są teraz bardzo rzadkie egzemplarze.

Ukoronowaniem spotkania był fakt pokazania nam przez Hansa swojej "Enigmy". Jest to maszyna kodująca, która używana była przez wszystkie oddziały Wehrmachtu do szyfrowania przesyłanych wiadomości. Cała tajemnica tkwiła w tych zębatych kółkach, a ściśle biorąc w połączeniach styków z jednego boku koła na drugi bok, które w każdym kole były różne. Do dodatkowego kodowania służyły wtyczki na płycie czołowej. Enigma pokazywana przez  Hansa była pełnosprawna, o czym przekonał się osobiście J. Brakoniecki.

W czasie wojny, na zdjęciach z frontu były pokazywane urządzenia nadawcze w akcji, ale nigdy nie ściśle tajna Enigma. Po wojnie ukazały się jednak zdjęcia z tego samego odcinka frontu, na których widoczna jest też Enigma - prawe zdjęcie na dole.

To the Homepage

Zuletzt geändert: 29.01.2015